Co jej się stało, że zgodziła się wyjść z tym szalonym

  • Damian

Co jej się stało, że zgodziła się wyjść z tym szalonym

31 January 2023 by Damian

księciem? Chyba przystała na jego prośbę tylko dlatego, że sama jest jeszcze bardziej szalona niż on. Zaufaj mi? Luksusowa limuzyna wiozła ich ulicami Erie. Shey siedziała na tylnym siedzeniu i nie widziała, którędy jadą, bo oczy miała przesłonięte przepaską. Jak to się stało, że dała się wmanewrować w tak idiotyczną sytuację? - Tanner, to bez sensu. - Shey, wytrzymaj, proszę. - Na pewno mnie do niczego nie zmusisz - odparła ostrym tonem, starając się zachować poważną minę. Bo strasznie chciało się jej śmiać. Tanner wyraźnie był z siebie bardzo zadowolony. Słyszała to w jego głosie. - Jeśli zechcę, to zaraz ściągnę tę przepaskę - zagroziła. - Nie zmusisz mnie, bym jechała w ciemno. - Zgodnie z tym, co o mnie mówiłaś, jestem zarozumiałym, aroganckim księciem, któremu wydaje się, że wszystko mu wolno... więc chyba mogę cię do czegoś zmusić. - Może kiedyś tak sobie myślałam, ale teraz chyba zmienię zdanie. O tym, że jesteś arogancki. Na pewno nie o tym, że możesz mnie do czegoś zmusić. - Wprawdzie przepaska nie zasłaniała jej oczu bardzo szczelnie, jednak Shey nie mogła dostrzec wyrazu twarzy Tannera. Ciekawe, jak zareagował na jej słowa. A zwłaszcza na ten zaskakująco miękki ton w jej głosie, który ją samą zdumiał. - Już nie uważasz, że jestem arogancki? - zapytał. Nie musiała widzieć jego twarzy, by wiedzieć, że się uśmiecha. Zrobiło się jej ciepło na sercu. - Nie, już tak nie myślę. Umilkła na chwilę, po czym dodała: - Tylko nim zaczniesz się puszyć i wyobrażać sobie Bóg wie co, powiem ci, że nadal uważam cię za okropnie męczącego człowieka i rozpuszczonego, rozwydrzonego księcia. - Po tych słowach nieco jej ulżyło. Od razu poczuła się lepiej. - Ale nie za nadętego aroganta - podsumował Tanner. - To chyba znaczy, że moja pozycja się poprawia. Rosnę w twoich oczach. Niemożliwy jest ten facet. Nic go nie rusza. Choćby nie wiadomo jak się starała, wszystko po nim spływało. Właściwie nie powinna zawracać sobie tym głowy, bo wszystko, co mówiła, było jak rzucanie grochem o ścianę. Nie łudziła się, że cokolwiek do niego dotrze. Jednak spróbowała. - Owszem, rośniesz. Ale raczej jak wrzód. - Super, Shey. Nieźle ci idą te słowne przepychanki. Naprawdę jesteś dobra w te klocki. Boję się tylko, że twoje komplementy uderzą mi do głowy. - Chcesz mnie zbajerować, ale nic z tego. Dokąd jedziemy? - Nie lubisz niespodzianek? - zapytał zamiast odpowiedzieć. - To cię nie bawi? - Nie miałam okazji, by się tego nauczyć - odparowała.

Posted in: Bez kategorii Tagged: strzyżenie włosów do ramion, julia królikowska, owczarek,

Najczęściej czytane:

może ...

normalnie funkcjonować. Jest dorosłą kobietą, wkrótce zostanie matką. Zacisnęła usta i ruszyła dalej. Po raz pierwszy, odkąd stanęła w Kalifornii, poczuła przypływ determinacji – przetrwa ... [Read more...]

poruszać na piechotę, ...

rowerem. Mógł także jeździć autobusem, który stawał cztery przecznice od domu, potem przy knajpie i tuż koło kampusu. Albo, zakładając, że pozostali kłamali w żywe oczy, mógł posłużyć się innym wozem albo poprosić Yolandę czy Sebastiana, żeby go podwieźli. ... [Read more...]

ości życia, ...

przekonany, że trzeba się cieszyć każdym dniem. O nie. Żadne tam bzdury o świetle. Żadne religijne bajki. Obudził się kierowany pragnieniem, by odnaleźć byłą żonę, sukę nad sukami. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 logopedia.slask.pl

WordPress Theme by ThemeTaste